A co to za różnica?

2024-01-29
Alicja
Kolega miał za zadanie zawieźć bardzo ważne pismo do urzędu wojewódzkiego. Wsiadł w samochód i pojechał. Wrócił i nikomu nic nie mówiąc, zaszył się w swoim biurze. Dyrektor odnalazł go i rozmowa pomiędzy panami przebiegła następująco: 

Dyrektor – Poproszę potwierdzenie doręczenia pisma.
Kolega – Nie mam.
- Dlaczego?
- Bo w urzędzie marszałkowskim nie chcieli mi tego pisma przyjąć.
- Może dlatego, że miał pan jechać do urzędu wojewódzkiego, a nie marszałkowskiego.
- Aha…
- A gdzie pan ma to pismo?
- W samochodzie.
- Aha… I co pan zamierza teraz zrobić?
- Myślę.
- Podpowiem panu: niech pan jedzie do właściwego urzędu.
- Aha…

Swoją drogą, ciekawe jak długo myślałby nad rozwiązaniem tej sprawy?