Uczniowie szkół technicznych nie lubią się uczyć. Belfer ma ciężki orzech do zgryzienia. Zachęcanie uczniów do czytania lektur jest jak nauczanie ślepego kolorów. Uwierzcie mi, to skomplikowane. Czasem więc uczniowie zżymają się na mnie, że za wiele wymagam. Czytanie książek jest takie męczące…
Moje komentarze są następujące. Nauczyciel to nie zupa pomidorowa ani wata cukrowa na jarmarku. Mnie nie trzeba lubić. Ale uczyć się musicie, a waszą opinię o mnie mam w głębokim poważaniu.