Lesio

2024-01-31
Alicja
Mistrzem gaf w mojej nowej robocie jest Lesio – nazwijmy go tak ze względu na wielkie podobieństwo do tytułowego bohatera książki Joanny Chmielewskiej.

Byliśmy kiedyś w domu u klienta. Gdy już zakończyliśmy czynności, przystąpiliśmy do wydrukowania protokołu. Pan domu otrzymał go do przeczytania i wniesienia ewentualnych poprawek. Zawsze mamy ze sobą komputer i drukarkę, żeby wszystko szło sprawniej. Tym razem jednak drukarka rozładowała się i trzeba było podłączyć ją do prądu. Lesio odnalazł najbliższe gniazdko i podpiął urządzenie. Drukarka nie wykazała jednak żadnej aktywności. Brak prądu. Lesio po kilku nieudanych próbach uruchomienia drukarki, spytał gospodarza, czemu gniazdko od prądu nie działa. Gospodarz, nadal zajęty czytaniem dokumentów, na krótko oderwał wzrok od lektury, zerknął na gniazdko i wracając do czytania stwierdził: Bo podpiął się pan do odkurzacza centralnego.

Nikomu nie udało się powstrzymać śmiechu.