Przyglądałam się pracy pana, który przyjechał serwisowo do urządzenia rentgenowskiego prześwietlającego bagaże. Pan był bardzo miły i odpowiadał na wszystkie moje pytania. Zadałam oczywiście to jedno najgłupsze… „Czy przeżyję, jak postanowię kiedyś prześwietlić się tym urządzeniem?” Pan odpowiedział, że przeżyję, ale jak to zrobię, to on prosi, żebym mu to zdjęcie zgrała na pendrive'a. Będzie pokazywał je na szkoleniach jako przykład ludzkiej głupoty…
Rentgen
2024-03-11
Alicja